W ciągu ostatniego roku alkohol zabrał dwóch moich znajomych. W kolejce czekają następni. O rozbitych rodzinach, zmarnowanych życiach mógłbym opowiadać bez końca. Stronka o wspomaganiu leczenia powinna powstać już dawno temu, ale ciągle coś szło nie tak. Szkoda. Nawet jeśli informacje te uratowałyby tylko jedną osobę, opłacałoby się włożyć w nią pracę.
Uzależnienie od alkoholu
Alkoholizm jest chorobą, która ma swoje główne źródło w psychice, wychowaniu czy tradycji. W związku z tym nie można za bardzo mówić o sposobach leczenia. Nie tylko osoba dotknięta problemem musi zmienić siebie, swój charakter, ale też często jej najbliżsi, którzy niejednokrotnie ponoszą dużą część odpowiedzialności za tragedię.
Nie mam zamiaru poruszać tu zagadnień psychologicznych, to w ogóle nie jest temat na witrynę internetową. Tylko terapeuta jest w stanie poradzić sobie z problemami, które ma rodzina, przede wszystkim przekonać na przykład żonę uzależnionego, że ona swoimi decyzjami niejednokrotnie popycha męża w stronę butelki.
Jeszcze trudniej rozmawiać z samym uzależnionym, mówi się, że trzeba dosięgnąć dna, by mieć się od czego odbić. Taka osoba zazwyczaj uważa, że z nią wszystko jest w porządku. Niszczy życie swoich najbliższych, ale to w jego oczach zawsze będzie wina kogoś innego. Jeśli nawet najbliższy przyjaciel w szczerej rozmowie nic nie zmieni, to jakie szanse ma stronka w internecie?
Czemu więc tworzę witrynę, w której omawiam suplementy? Bo one mogą pomóc. Naprawdę mocno. Nie istnieje oczywiście magiczna tabletka, która sprawi, że pijak z dnia na dzień stanie się wzorowym obywatelem. Ale bardzo wiele osób przegrywa walkę, bo nie są w stanie poradzić sobie z objawami głodu. A tu zwykłe, głupie witaminy potrafią niekiedy zdziałać cuda.
To, jak bardzo czegoś pragniemy, jest uzależnione od poziomu odpowiednich neuroprzekaźników, aktywności odpowiednich komórek nerwowych, w skrócie – od naszego ciała. Psychika jest tylko nadbudową, iluzją. Czemu chcemy mieć ładniejszy samochód, zamiast mieszkać w beczce jak Diogenes? Czemu lubimy lody truskawkowe, a ktoś inny waniliowe? Za tym wszystkim stoją komórki nerwowe, wydające „nam” polecenia. I na te komórki możemy wpływać.
Domowe sposoby na alkoholizm?
W najogólniejszych zarysach, wszystkie omówione tu metody mają jeden cel. Sprawić, że nieco słabiej będzie się odczuwać pociąg do alkoholu. Wielu uzależnionych nie jest w stanie przebić się przez ból, który towarzyszy odstawieniu, albo będzie złamanych hipoglikemią alkoholową. To wszystko są rzeczy, nad którymi można mieć kontrolę. Ilu alkoholików nie wróciłoby do picia w pierwszym dniu po odstawieniu, gdyby nie cierpieli?
Długotrwałe picie wypłukuje z organizmu magnez i potas. Efektem jest bardzo silna nerwica i wrażliwość na stres. Taki człowiek boi się, potwornie boi. Pije, żeby zabić ten strach. Ale uzupełnienie tych dwóch minerałów sprawi, że strach będzie o wiele mniejszy. Dalej będzie oczywiście chciał pić, ale ten przymus będzie dużo słabszy. Wiele osób będzie w stanie rzucić, dzięki sile woli, której nie starczyłoby, gdyby dodatkowo musieli unieść ciężar potwornego strachu wywołanego niedoborami.
Bardzo mocno spada też poziom witaminy B1. Z tym również wiążą się nieprzyjemne odczucia, które alkoholik próbuje zabić piciem. Jest to zaklęty krąg, źle się czuje, bo alkohol doprowadził do niedoboru witaminy, pije, by przez chwilę nie czuć się źle, w efekcie poziom spada jeszcze niżej. W części przypadków suplementacja, która kosztuje kilka zł, będzie wystarczająca, by ten krąg przerwać.
Bardzo duże nadzieje budzi lit. Badając poziom tego pierwiastka w wodzie wodociągowej można przewidzieć, ile w danym mieście będzie uzależnionych. Dużo wskazuje na to, że jego suplementacja może być dosłownie lekiem. Nie ma tu oczywiście pewności, potrzebne są dalsze badania, ale mowa o czymś, co kosztuje dosłownie kilkanaście zł rocznie.
Z ziół, zasłużoną sławą cieszy się kudzu. Można spotkać się z opiniami osób, które próbowały, ale nic im to nie dało. Sekret tkwi w dawkowaniu. Kupowane na allegro, czy nawet w aptece preparaty mają sugerowaną dawkę wielokrotnie niższą, niż ta, która w badaniach wykazała skuteczność. Oznacza to, że w badaniach kudzu owszem, pomagał rzucić picie, ale pacjenci brali tam dawkę czasem kilkanaście razy wyższą, niż sugeruje to polski producent.
W kolejnych rozdziałach będą omówione różne tricki i sztuczki, które pozwalają zwiększyć szansę. Powtarzam: zwiększyć, nikt nie gwarantuje, że te sposoby będą skuteczne dla każdego i zawsze, ani nawet że pomogą większości. Ale jak pisałem, nawet jeśli wyciągną z nałogu jednego człowieka, będzie to oznaczało, że ta praca była potrzebna.
Najważniejsza informacja na tej witrynie: to NIE jest zbiór wskazówek, które pozwolą wrócić do kontrolowanego picia czy ćpania. Takie coś nie istnieje. Jeśli tak chcecie do tego podchodzić, lepiej od razu wyłączyć komputer. Dzięki wymienionym tu suplementom, człowiek odczuwa nieco mniejszą chęć do tego, by sięgnąć po kieliszek, ma nieco mocniejszą siłę woli. Powiedzmy, że na 100 osób próbujących rzucić, udaje się 15, dzięki tym radom udałoby się może 20, może nieco więcej. Pięć więcej, albo – jak kto woli – 33% więcej. Ale jeśli którakolwiek z tych osób spróbuje napić się ten jeden raz, poleci w ciąg i te wszystkie porady nic jej nie dadzą. Suplementy i zioła zwiększają szansę, że tego pierwszego razu nie będzie.
W przypadku pytań zapraszam na forum:
Na stronie są wypisane metody samoleczenia do samodzielnego stosowania bez konsultacji lekarskiej, będące tłumaczeniem anglojęzycznych porad lekarskich dotyczących ogólnych zasad przestrzegania zdrowia, bądź też opisem sukcesu jakie odnieśli pacjenci i dzielą się nim ze światem. Nikogo nie namawiamy do rezygnacji z oficjalnego leczenia. Porady opisane tutaj w żadnym wypadku nie próbują naśladować konsultacji czy diagnozy lekarskiej, żadną miarą nie są też poradą medyczną sensu stricto. Stosujesz się do nich na własną odpowiedzialność, gorąco też zachęcam do sprawdzania prawdziwości każdej informacji znalezionej w internecie oraz do pogłębiania swojej wiedzy.
Zapraszam do lektury i życzę powodzenia!