Akupunktura

Jest to bardzo trudny temat. Niezwykle ciężko jest przeprowadzać badania kliniczne nad skutecznością akupunktury, jako że nie ma ona jednolitej definicji. Różne szkoły mogą wskazywać na różne punkty, przez co badania mogą dać skrajnie różne rezultaty. Co gorsza, nawet jeśli próba kliniczna wykaże skuteczność, nie wiadomo, czy specjalista do którego się udamy, będzie stosował tę samą szkołę działania, którą wykorzystano w tym badaniu.

W związku z powyższym, nawet gdyby terapie tego typu były bardzo skuteczne, niezwykle łatwo jest „udowodnić”, że akupunktura nie działa. Wystarczy zebrać te próby kliniczne, które były prowadzone przy zastosowaniu złych metod. Przyjrzyjmy się kilku przeprowadzonym badaniom:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11676576

Palaczy podzielono na 2 grupy, jedna z nich otrzymała terapię zgodną z zasadami akupunktury, druga grupa również była nakłuwana, ale w inne punkty. Jest to na tyle blisko kontroli placebo, na ile to możliwe. Kontrolę prowadzono przez 8 miesięcy po sesji terapeutycznej, a następnie po 5 latach. Podliczono średnią z wypalonych papierosów przez obie grupy, wartość startowa to około 20. Zaraz po terapii pacjenci, którzy mieli nakłuwane „właściwe” punkty, zmniejszyli ilość wypalanych papierosów średnio o 14, zaś ci, którzy mieli nakłute inne zaledwie o 7. W ciągu kolejnych 8 miesięcy pacjenci z grupy „placebo” wrócili do początkowych wartości. Palacze po terapii akupunkturą po 8 miesiącach dalej palili mniej, średnio 12 dziennie. Taki sam wynik był podczas kontroli po 5 latach. Słabością tej próby klinicznej jest mała grupa pacjentów, przez co badanie było dość podatne na błąd statystyczny.

Dla porównania, przegląd kilku badań klinicznych:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12076375

Pomieszanie z poplątaniem 22 badań wykazało, że akupunktura nie była skuteczniejsza od placebo. Tyle, że w tych 22 ujęto zarówno takie, gdzie stosowano metody mające sens, jak i te, gdzie robiono jakieś czary mary i było wiadomo, że nie zadziała (nakłuwanie uszu i inne bzdety). To mogło wpłynąć na wynik.

Podsumowując, nie wiemy, jaki będzie wynik stosowania dobrze przeprowadzonej akupunktury, a co gorsza, nie wiemy, czy specjalista do którego się udamy będzie w ogóle wstanie przeprowadzić to dobrze. Dotychczas przeprowadzone badania albo dotyczyły zbyt małej grupy pacjentów, albo sprawdzały terapie nie mające większego sensu. Znakomita większość badań wykazała brak działania, a te które dały inne wyniki, często były prowadzone przez Chińczyków, którzy dość luźno podchodzą do rygoru metodologii i często na siłę starają się wykazać, że coś co pochodzi z ich kraju, działa. Biorąc to wszystko pod uwagę, unikałbym akupunktury.